Pierwszy raz do szkoły

Jak pomóc dziecku w przedszkolnej adaptacji?

„Jeżeli twierdzisz, że mi ufasz – ufaj mi całym sobą. 
Ufaj mi – naprawdę.
Potrzebuję Twojej wiary we mnie. Ona unosi moje skrzydła.
Ty, moja mądra, dorosła Mamo we mnie wierzysz;
Ty, dorosły, potężny Tato – ufasz, że dam radę,
więc ja – Wasz malutki syn, Wasza mała córeczka – PORADZĘ SOBIE.
Otoczony Twoimi ciepłymi zapewnieniami odnajdę w sobie siłę do tego, 
by sobie poradzić. 
Otulony Twoim wsparciem, Twoją pewnością i wiarą we mnie – będę latał…”

 

Katarzyna Wnęk – Joniec (‘Nie przydeptuj małych skrzydeł’)

 

UREGULUJ ROZKŁAD DNIA DZIECKA według tego rytmu, jaki obowiązuje w przedszkolu. Dzięki temu twojemu Dziecku będzie łatwiej oswoić się z codziennymi zasadami w nowym miejscu. Podawaj mu jedzenie regularnie, kładź do spania o stałych porach, wieczorem usypiaj nieco wcześniej, by wstawanie poranne nie było problemem.

CZY JA TU BĘDĘ MIESZKAĆ? – jedną z najczęstszych obaw przedszkolaków jest lęk przed tym, że będą musieli zostać w przedszkolu „na zawsze”. Ważne, by przy każdym pożegnaniu, ale również we wcześniejszych rozmowach z dzieckiem pojawiło się zapewnienie, że zawsze rodzic przyjdzie po dziecko. Takie z pozoru banalne zdanie powtarzane wielokrotnie, również w trakcie pożegnania, nie spowoduje, że dziecko przestanie płakać, ale pomoże malcowi zbudować poczucie bezpieczeństwa.

JEŚLI JEST TO MOŻLIWE, W POCZĄTKOWYM OKRESIE ADAPTACJI (TYDZIEŃ, DWA) ZOSTAWIAJ DZIECKO W PRZEDSZKOLU NA KRÓCEJ. Niech dziecko zostaje najpierw na godzinę, później dwie, następnie cztery itd. – by miało czas na to, aby stopniowo przyzwyczaić się do twojej przedłużającej się nieobecności. Jeśli nie musisz, nie znikaj pierwszego dnia na siedem godzin, ponieważ dla dziecka twoja długa nieobecność może okazać się zbyt trudna.

NIE PRZECIĄGAJ POŻEGNANIA W SZATNI. Pomóż dziecku rozebrać się, pocałuj je i wyjdź, przekazując maluszka nauczycielowi. Ważne, by rozstanie odbyło się szybko i sprawnie. Każde dodatkowe pożegnanie, ponowne przytulenie sprawia, że dziecko koncentruje się na swoich emocjach, płaczu i coraz trudniej jest mu się uspokoić. Czas na wspólne utulanie wykorzystajcie w domu. Przedłużanie chwili pożegnania nie służy ani dziecku, ani żadnemu z opiekunów.

NIE ZABIERAJ DZIECKA DO DOMU, KIEDY PŁACZE PRZY ROZSTANIU. Jeśli zrobisz to choć raz, będzie wiedziało, że łzami można wszystko wymusić.

 

Możliwość komentowania została wyłączona.